KTM Owners Forum banner

Jeszcze raz w wyrwę, drodzy przyjaciele, jeszcze raz

622 views 6 replies 3 participants last post by  Barking Toad  
#1 ·
W zeszłym roku miałem duże problemy z pompą paliwa w moim SDR z 2018 roku, szczegółowo opisane w tym wątku - Ostatecznie wszystko sprowadziło się do tego, że zamontowałem akumulator litowy po tym, jak oryginalny odmówił posłuszeństwa. Krążyłem w kółko, próbując znaleźć przyczynę komunikatów "Awaria pompy paliwa" i wyłączania się silnika, zanim w końcu zamontowałem konwencjonalny akumulator i zobaczyłem koniec problemu. W tym roku zacząłem dostawać ten sam komunikat na desce rozdzielczej, tylko że motocykl działał dobrze, a komunikat znikał sam. Mądrze (ha!) zdecydowałem się to zignorować, ponieważ nigdy do niczego nie prowadziło. W minioną sobotę poprowadziłem kilku znajomych na przejażdżkę z Hampshire do mojego starego placu zabaw w Midlands (nie mówiąc gdzie), i od samego początku dostawałem ten sam komunikat z irytującą częstotliwością, ale bez wpływu na motocykl... aż między Daventry i Banbury zatrzymałem się, żebyśmy mogli pozwolić ostatniemu kierowcy w grupie dołączyć, a motocykl nie pracował na biegu jałowym czysto, prawie jakby ssanie było wciąż lekko włączone. 8 mil dalej jest już o wiele gorzej i nadal się pogarsza, ostatecznie czując się jak ograniczony 125. Kierowca jadący za mną poczuł bardzo bogatą mieszankę i było to niebezpieczne, potrzebowałem sporo gazu na 2. biegu, żeby utrzymać 30 mil na godzinę - gdyby nagle się oczyściło, byłoby flip city :oops:, więc odwołałem to i wysłałem resztę w drogę, podczas gdy ja zostałem odwieziony do domu w furgonetce. Po zeszłorocznej historii i kupnie pompy paliwa Quantum, żeby spróbować naprawić problem, wciąż miałem oryginalną pompę, więc w niedzielę powtórzyłem procedurę i zamieniłem Quantum na oryginalną, złożyłem wszystko z powrotem i.... nada, ten sam scenariusz; odpala się ok, ale szorstko jak cholera, strzela i trzaska... czas na diagnostykę u dealera. Zadzwoniłem wczoraj (poniedziałek) do Premier Bikes i najwcześniejszy termin, kiedy mogli wziąć motocykl do warsztatu, to 12 sierpnia FFS - najwyraźniej tak wielu dealerów się zamknęło, że są teraz jedynym dealerem KTM między Portsmouth i Bristol. Na szczęście mają małą szczelinę po południu 3 lipca, kiedy mogę zrobić kontrolę diagnostyczną, która, mam nadzieję, powie mi więcej niż "Awaria pompy paliwa". Obserwujcie ten wątek... 🤞
 
#5 ·
To ciągła praca 🙄 Wiedzą, że coś zdecydowanie jest nie tak i technicy próbują to zidentyfikować. Skończyło się na tym, że zostawiłem u nich rower, a on nad nim pracuje, kiedy może. Niezbyt idealnie, ale alternatywą było czekać kolejny miesiąc. Powiedziałem im, że potrzebuję go na wakacje za mniej niż 3 tygodnie, więc mają termin. Na szczęście, jeśli się nie uda, kolega zaoferował mi pożyczenie swojej Fazera 1000 na wakacje. Nie tak ostry i dynamiczny jak mój SDR, ale przynajmniej będzie działał...
 
#6 ·
Krótka aktualizacja: Nic w kwestii czujników się nie pojawiło (problem zidentyfikowany jako brak zapłonu w tylnym cylindrze), więc technik sprawdził możliwości mechaniczne - świece, zawory, kompresja - wszystko w porządku. Wtryskiwacze zostały wyjęte i przetestowane, w porządku, więc po wykluczeniu typowych podejrzanych, teraz goni duchy i zastanawiam się, czy to w końcu MCU 3.0. Zostało to zaproponowane jako możliwość w zeszłym roku, kiedy miałem regularne problemy z wyłączaniem się pompy paliwa. Komunikat o błędzie na desce rozdzielczej mówił o awarii pompy paliwa, ale motocykl nadal jechał, więc to nie było to. Porozmawiam z technikiem jutro i zobaczę, czy może sprawdzić MCU 3.0 - są irytująco dobrze ukryte, więc mało prawdopodobne, aby to była szybka robota... W przeciwnym razie goni duchy przez wiązkę przewodów, szukając suchych połączeń lub zerwanych przewodów. Odbieram Fazer mojego kumpla w sobotę...
 
#7 ·
Po przeczytaniu na tym forum, że model 990 wykazywał dokładnie takie same objawy jak mój 1290 – tylny cylinder nie zapalał z powodu wadliwej przepustnicy – wysłałem e-mail do kierownika serwisu dealera 4 sierpnia, aby dowiedzieć się, czy uważają to za zasadny kierunek dochodzenia. Po braku odpowiedzi, w następnym tygodniu zadzwoniłem, aby usłyszeć, że „był to dobrze znany problem w modelach 990, ale nigdy nie wystąpił w modelach 1290”. Do tego czasu motocykl był w ich warsztacie przez ponad 5 tygodni od niejednoznacznej diagnostyki, ale ponieważ nie był zarejestrowany jako właściwa robota, był tylko od czasu do czasu oglądany. Nie byłem przekonany przez „nigdy w 1290…” i było oczywiste, że nie mieli innej hipotezy, więc naciskałem na nich, abym zdobył zestaw używanych przepustnic do wypróbowania, ponieważ nie miałem nic do stracenia. Po moim sugestii po raz kolejny w ubiegły piątek (miesiąc po pierwszym zasugerowaniu pomysłu) w końcu otrzymałem wiadomość od technika, aby kontynuować i zdobyć zestaw. Umowa została zawarta w sobotę za 160 funtów (nowy zestaw 1106 funtów), a dotarły do dealera we wtorek. Otrzymałem telefon późnym środowym popołudniem, że technik zamontował używane przepustnice i motocykl działał teraz dobrze.
Będę musiał negocjować, ile mogę odliczyć od rachunku za samodzielne zdiagnozowanie problemu i doprowadzenie ich do rozwiązania, na litość boską. Ponieważ nie miałem pojęcia, kiedy moja 1290 zostanie naprawiona, kupiłem dwa tygodnie temu motocykl zastępczy, tylko po to, żeby móc czymś jeździć. Czy ktoś jest zainteresowany bardzo zadbanym 675 Street Triple?